Czehryński Pułk Kozaków Regestrowych

Błażej

Nie wiem o które piwo ci chodzi. "Żywe" jest niepasteryzowane ale i tak jest odległe od piwa znanegow xvii wieku jak z tąd do korsunia. W stolycy jest taka knajpa który robi własny browar i chociaż nie jest pasteryzowany ani gazowany to nadal jest odległy od xvii wiecznego piwa o całe lata świetlne.

szum-prutu

To ja idę się napić swojej nalewki na wiśniach.Niebo w gębie.

Rafał

Nie nie właśnie o to chodzi ze kumpel takie piwo robił tak jak ty mówiłeś to jeszcze było jak odtwarzałem wczesne średniowiecze

Rafał

[link widoczny dla zalogowanych] to coś dla piwoszów Very Happy

spoko piosenka Very Happy

szum-prutu

Pochwała wina:
" Każcie wina nalewać,
Piwo niech ustąpi,
Wino piją poczciwi,
Piwo zaś skąpi.

Każcie wina nalewać,
Doktora pewnego,
Uleczy to frasunek
Człowieka chorego.

Skoro się upijem,
Spać się pokładziemy,
Poprawimy jutro, da Bóg
Jak tylko wstaniemy."
(niestety nie pamiętam autora).

Rafał

dobre dobre tylko z kąt wino brać bo na dobre wino mało kogo stać Very Happy

Marcinek

To prawda, zeby sie teraz dobrej siarki napic to trzeba importowac Razz

Rafał

No tak zawsze to jest 1 rozwiązanie zrobić samemu albo kupić Komandosa Very Happy

Marcinek

Komandos jest juz bez siarki. Cholerna ochrona zdrowia :-]

Bartek

Ech Komasndos (siarkowany) to był trunek - godzina leżakowania dłużej na sklepowej półce i juz inny smak Wink

Rafał

A widzisz

a u nas jeszcze jest takie jak Tur albo Tyk Very Happy

tam jest ponoć siarka Very Happy

A tak poza tym kumpel na Ogrodzieńcu jak byliśmy wziął samogonkę to jak wlał w kufel to prawie mu przeżarło denko od kufla drewnianego Very Happy

Rafał

[link widoczny dla zalogowanych] Widzicie jak kiedyś się wozili my moglibyśmy tak zrobić na jakoś Bitewke pojechać Ursusem Very Happy

heheh

kruczy

Witam! Na wstępie pozdrawiam. Interesuję się historią od wielu lat.
Otwórstwem zajmuję się od 1996 roku. Najbardziej interesuje mnie historia
średniowiecza, ale z powodu kosztów ograniczyłem się do łucznictwa.
> Moje zainteresowania to cała Europa Wschodnia, a dokładnie Ruś i ziemie
dawnego Królestwa Polskiego na Wschodzie. Ostatnio jednak pragnę zająć się
odtwórstwem Kozaków(jakoż, iż korzenie od strony matki pochodzę z terenów
ówczesnej Białorusi, ale również z zwykłej chęci pragnę 'zająć' się Kozakami. Jednakże nie mam
styczności z takimi grupami, ludźmi i z szablą to mi obce
wojowanie(zazwyczaj był to miecz, tarcza lub czekanem). Na początek pragnę
nawiązać kontakt, a w późniejszym czasie może i zechcę dołączyć do Mości
Szlachty z Bydgoszczy.
Laughing

Marcinek

Czesc
Mam nadizeje, ze znajdziesz u nas pare interesujacych rzeczy.
Pzdr

Jarek z Bośni

Wybieracie się do Byczyny ?

Marcinek

Wyslalem zgloszenie. Zobaczymy jak bedize, ale planujemy jechac.
Na razie tylko Adamek mowi, ze ni ema jak pojechac, ale mimo to licze na niego Very Happy

Przemek

Widzę, że raszta, starokozackim zwyczajem, czeka ze składaniem życzeń do prawdziwej daty(zgodnie z kalendzarzen Julka Cezara). Ja jednak już teraz

Życzę Wszystki Wesołych i Pogodnych Świąt. Wypełnienia planów w nowym sezonie... i każdemu według potrzeb Smile

Przemek

Rafał

Wzajemnie

ludar

[link widoczny dla zalogowanych]

Błażej

Co prawda prawosławna wigilia wypada w przyszłym miesiącu, ale życzenia można złożyć już na zapas.

1. Oby kozacki tryb życia nie miał negatywnego wpływu na wasze zdrowie.
2. Oby wasze mołodycie (lub mołojcy, lub inteligentne kobiety:D) nigdy niczego wam nie odmawiały i szczerze was kochały.
3. Oby w waszych trzosach nie zagościły szelągi, nie znalazły miejsca półgrosze a tylko same talary, dukaty i floreny (znaczy dużo EURO na koncie).
4. Rzeby wasi belfrowie, szefowie, pracownicy, współpracownicy, klienci, kontrachenci zawsze postępowali po waszej myśli.
5. Żeby arkebuzy zawsze odpalały a kule niechybnie cel odnajdywały, tabory same się sprawiały i rozrywać nie dawały, by szeregi równe były i wasze sptnie po zwycięstwo wychodziły, bojów zrogich, łupów drogich.

Życzą Wam Dorotka z Błażejem.

Samuel77

hej
(pod)lacki Tykocin składa kozakom życzenia zdrowych i wesołych Świąt

Rafał

Ja już po wigili ale żem się objadł uff

andrzejm

Kozacy Kozakom. Oby nam się. Forum w służbie tradycji.
Andrzej.

Jarek z Bośni

Kozakom wszystkiego dobrego.
Oby nikt nie wprowadził wam mody na obcisłe spodnie.
Oby nigdy nie dopadła was husaria gdy akurat zapomnieliście łopat i kilofów.
Oby waszych czajek nie dopadł kołatek domowy.
Oby obok pojęć "białe kozaczki" "czerwone kozaki" nie pojawiło się pojęcie "czarne kozaki" sugerujące kontynent z którego oddział pochodzi.
Obyście.... żyli wiecznie .

Rafał

Ja dopiero co przyjechał ale pierdziec mi sie chce uuu huuu Very Happy

szum-prutu

Więc nalej sobie wody do wanny i będziesz miał "jaccuzi". I poczytaj sobie " Kamyczka", bo podejrzewam że dłuuugo będziesz się wylegiwał w wannie.

Rafał

He jeszcze czeka mnie sylwester hehe Very Happy

Błażej

Cytat z onetu:

Kierowcy protestują przeciwko cenom paliw
"Włoski strajk" klientów na jedynej w Drawsku Pomorskim (Zachodniopomorskie) stacji koncernu PKN Orlen przeprowadziło po południu kilkudziesięciu kierowców z tej miejscowości.
Około 30 kierowców, którzy umówili się wcześniej na jednym z forów internetowych, przez godzinę tankowało po kilka razy minimalne ilości benzyny i oleju napędowego.

Pracownicy stacji byli nieco zaskoczeni akcją zmotoryzowanych, którzy płacili za jedno tankowanie od złotówki do 3,5 zł, jednak obsługiwali ich zgodnie z procedurami. Proponowali też dodatkowy zakup płynu do spryskiwaczy, wręczali kierowcom kalendarzyki na rok 2008. Ajent stacji Wojciech Kowalczyk powiedział PAP, że chociaż z taką sytuacją miał do czynienia po raz pierwszy, "żadnego paraliżu na stacji nie było". "Każdy klient jest u nas mile widziany. To dobrze, że ludzie organizują się w sprawach, które ich dotyczą, ale ja na ceny paliw nie mam żadnego wpływu. O proteście poinformuję swoich szefów" - dodał.

Według protestujących ceny paliwa w Drawsku Pomorskim należą do najwyższych w regionie. Niektórzy twierdzili, że nawet w Niemczech benzyna jest tańsza. W sobotę w Drawsku Pomorskim za litr oleju napędowego trzeba było zapłacić 4,14 zł, litr benzyny bezołowiowej 95 kosztował 4,34 zł.

Ceny te wcale nie należą do najwyższych w kraju. W zasadzie mieszczą się w średniej, która w przedświątecznym tygodniu dla benzyny bezołowiowej 95 wynosiła w Polsce (według portalu e- petrol.pl) 4,33 zł, a oleju napędowego - 4,13 zł za litr.

Kierowcy z Drawska uznali swą akcję za udaną. Zapowiedzieli, że jeśli ich protest nie doprowadzi do obniżki cen paliw, są gotowi powtórzyć "włoski strajk" w przyszłym miesiącu. Ma on mieć jednak większą skalę.

Koniec cytatu.

Czemu odnoszę wrażenie, że nasz Ataman jest w to zamieszany? Wrodzone ciągoty do buntów?

Marcinek

Smieszne

Elena cos mowila, ze cos tam sie dziwnego dzialo...

Swoja droga jako przedstawiciel branzy transportowej powinienem byc w to zamieszany po uszy. Wiecie ile czasu mozna tankowac po jednym litrze ciagnik siodlowy o pojemnosci 1400L??!!

Błażej

Eee tam. Nie tędy droga. Benzyna jest tak droga bo:

1. Każdy szejk potrzebuje sporo USD na utrzymanie swoich czterech żon i haremu.
2. Każdy szef amerykańskiego koncernu petrochemicznego potrzebuje dużo USD na utrzymanie jednej obecnej żony, dwóch byłych i jednej kochanki.
3. Każdy dyrektor stacji benzynowej potrzebuje trochę USD na utrzymanie jednej żony i jednej kochanki.
4. Władze ojczyzny potrzebują troszkę złociszków na utrzymanie gęstej sieci autostrad i dróg ekspresowych, darmową opiekę medyczną dla każdego, darmową edukację, utrzymanie sprawnej armii nasyconej nowoczesną bronią i inne tym podobne.

A kierowcom z Drawska polecamy następujące rozwiązania:

1. Tankować w Reichu.
2. Ściągnąć z Reichu używany samochód z silnikiem Diesla i jeździć na oleju opałowym.
3. Ściągnąć z Reichu używany samochód z silnikiem Diesla i jeździć na oleju rzepakowym.
4. Zamienić nowego opla na zaprzęg konny. Owies i woda póki co nie są obłożone akcyzą.

A z tego co pamiętam ze szkół to jest taka prawidłowość, że niezależnie od okresu historycznego słaba infrastruktura transportowa i wysokie koszty transportu są największymi przeciwnościami w rozwoju produkcji i handlu. Może ktoś wreszcie weźmie to pod uwagę (Chyba, że utrzymywanie dróg na poziomie gorszym niż w Niemczech przed II Wojną światową ma na celu zniechęcenie potencjalnego agresora do napasci na nasz kraj - koszty budowy dróg wystarczających do zaopatrywania wojsk okupacyjnych przekroczyłyby znacznie zyski jakie moznaby osiągnąć ze zdobyczy).