Czehryński Pułk Kozaków Regestrowych

andrzejm

PS. Co się tyczy luf Ardesy - czy gość o którym piszesz to "Tomek.44"? Nie zapomnij dodać, że chodzi o lufę do zamka skałkowego. Jakby co.

Błażej

No! Niemiecki kołowy akuratnie pasowałby do arkebuza, trzeba się będzie do ciebie wybrać i rzucić okiem.

Też odnoszę wrażenie, że goście sa jacyś dziwni, u mnie w firmie odpisujemy na każdego maila z pytaniem o towar, a moje pyatnie o zamek moskiewski nadal pozostaje bez odpowiedzi (pewnie chodzi im o to żeby więcej osób kupowało katalogi za jedyne 15$ plus shipment cost). Jakby te zamki okazały sie dobre to jednak waro by się zastanowić, dobre zamki kołowe za 450 złotych? (plus wysyłka Sad

), zamki skałkowe już za 300 złotych? To nienajgorsza cena, mom zdaniem warto byłoby poczekac te 60 czy 90 dni (Rydza mogli posyłać na drzewo bo co im zrobi jakiś tam typek z dalekiej afryki czy innej azji, ale przy kontaktach z us citizenem może będą bardziej rzetelni).

pawel1

witam wszystkich
tez , tak jak wy pasjonuje sie historia, a najbardziej uzbrojeniem. chcialbym sobie kupic muszkiet lontowy.zagladam na fora, kraze po necie. i z tego calego zamieszania wylonil mi sie taki obraz- kubowicz- bardzo dobre ale jak dla mnie za drogie,mirek dalligne i przemek banel- tanio ale moze byc tak sobie.zachod- zupelnie sie nie oplaca, a samemu robic jak sie na tym nie znam to ani bezpieczne ani ladne nie wyjdzie.

i mam dwa pytania- macie jakies namiary na konrada z regimentu jkm?

w czym tak wlasciwie objawia sie niska jakosc tego typu strzelby?czy chodzi tu tylko o zgodnosc historyczna,pieczolowitosc wykonania, detale? bo powiem szczerze ze nie moge pozwolic sobie na wielkie wydatki i jezeli nie odbijaloby sie to za bardzo na bezpieczenstwie i trwalosci sprzetu to moze kupie u banela.po prostu chodzi mi o to zeby sobie porzadnie postrzelac

pozdrawiam

andrzejm

Pawle, o ile nie napiszesz więcej o sobie lub (co dla Ciebie zdrowsze) nie skontaktujesz się z którąś z grup rekonstrukcyjnych osobiście - licz się, że wszyscy użytkownicy tego i pokrewnych forów będą się do Ciebie zwracać, w najlepszym razie, Panie Poruczniku. Rozumiesz?

Na tym forum interesujących Cie namiarów tez raczej nie dostaniesz, wiesz dlaczego? Jeśli nie, czytaj ten post od nowa.

Jeśli jesteś naprawdę młodym, początkującym (lub raczej:potencjalnym) strzelcem - najlepiej zacząć od wizyty na najbliższej strzelnicy akceptującej obecność czarnoprochowców - tam nabierzesz odpowiednich nawyków w obchodzeniu się z bronią (z pewnością któryś ze strzelców chętnie użyczy Ci na początek swojej), a co równie istotne - poznasz lokalne środowisko, pozyskasz kontakty, a wszystko to - założę się - niezobowiązująco i bezpłatnie. Mało?

Co do Twoich zakupów - czy człowiek, który np. czuje w sobie kierowcę (zakładając, że ma już prawo jazdy) zacznie od "Syrenki" albo "Trabanta" byleby tylko ruszyć z miejsca?

pawel1

wiesz co andrzej, zupelnie cie nie rozumiem.

W sumie co mialbym pisac o sobie?
to ze jestem z wroclawia juz wiecie,jak sie nazywam tez, ze interesuje mnie historia tez, dorzuce ze studiuje i nie naleze do zadnej grupy(czego sie mozna domyslic).chodzi mi o to zeby sobie sprawic porzadna giwere , wiec w jakim celu mam podawac jakies szczegoly osobiste nt mojej osoby?Po co mam sie kontaktowac osobiscie z grupami, kiedy zalezy mi na tym zeby skontaktowac sie osobiscie z producentem?I mozecie sie zwracac do mnie nawet per "szeregowy"(bo i sie to bedzie nawet zgadzalo z moim doswiadczeniem a propos strzelania i czarnoprochowcow- do tej pory tylko z wiatrowki strzelalem)

andrzejm

Pawle - błąd logiczny. Najprawdopodobniej niezbyt jednoznacznie się wyraziłem.
Chodzi przede wszystkim o Twoje i innych bezpieczeństwo wynikające z posiadania przez Ciebie broni - muszkiet lontowy to nie pistolet na wodę.
Jakkolwiek aktualnie obowiązująca ustawa jest dość łaskawa dla strzelców CP, o tyle stawia szereg wymagań, z których nie każdy zdaje sobie sprawę.
A zakładam, ze strzelać zamierzasz kulami, nie tylko na wiwat.

Dlatego powtarzam - skontaktuj się bezpośrednio z kimś, kto strzela na strzelnicy - tam dowiesz się wszystkiego, o niektórych sprawach po prostu nie rozmawia się publicznie.

Wybacz mój mentorski (i zapewne - w Twoim odczuciu - zarozumiały) ton, ale pisanie przez Ciebie (cyt.)"po prostu chodzi mi o to zeby sobie porzadnie postrzelac" nie mogło spowodowac innej reakcji.

andrzejm

PS. Co do mojego skrótu myślowego ("Panie Poruczniku") - powinno być: "Panie Komisarzu" - zapomniałem, ze zmieniono nomenklaturę stopni. Pewnie to głupi żart, ale byłem już świadkiem kilku nieprzyjemnych spraw, o których nawet wspominałem w tym temacie kilka postów wyżej. osobiście nie zarzucam Policji złej woli - miałem okazję rozmawiać kilkakrotnie, przy różnych okazjach, z funkcjonariuszami PP, zawsze w miłej atmosferze) - konkluzją było ,że zasadniczym problemem jest jednak fatalnie słaba znajomość prawa wynikająca z niedostatecznej ilości szkoleń.

andrzejm

I kolejna sprawa - nie lekceważ treningu.
Pamiętaj, że głównym celem wyszkolenia muszkietera było wyeliminowanie co najmniej jednego muszkietera strony przeciwnej. Kiedy udało mu się dwóch - wykonał już 200% normy. Dlatego Twój akapit:

przeciez strzelanie z bezpiecznego sprzetu to tez nie jest jakas filozofia.szkolenie muszkietera trwalo jakies 2 godziny, ja juz troche sie naczytalem, wiec teoretycznie to wiem co i jak.a w praktyce- wezme giwere, zaladuje polowe potrzebnego prochu do wystrzalu i odpale.poczuje odrzut,poczuje jak to strzela.potem juz normalnie nasypiei.... i umiem strzelac.

wydaje mi sie nietrafiony.
Z Twojego punktu widzenia powinno to wyglądać tak, abyś po wizycie na strzelnicy był chociażby w takim stanie zdrowia, jak przed.

Marcinek

Andrzej dosyc ladnie przedstawil problem.
A problem ostatnio okazuje sie bardziej zlozony niz nam sie wydaje.
Miedzy innymi dlatego i ja mam obawy przed podawaniem namiarow na kogokolwiek zwiazanego z wytwarzaniem broni palnej (zaznaczam ze chodzi o repliki, ktorych to posiadanie jest PODOBNO I TEORETYCZNIE dozwolone bez zezwolenia). Zreszta jesli chodzi o Konrada z ktorym widzialem na Soplicowie w ten weekend to on sam ma pewne obawy i raczej ciezko w tej chwili przyjac mu zamowienie od kogos kogo nie zna osobiscie.
A co do kwestii legalnosci itp.

pawel1

no wlasnie, zmylilo mnie to "porzuczniku"

nie wiedzialem ze tak sie sprawy prawnie maja.myslalem ze posiadanie nawet zaladowanej broni i prochu jest oki, tylko ze moga byc problemy z miejscem do strzelania- ze mozna tylko na imprezach albo strzelnicy.no i wychodzi na to ze nie jest tak rozowo.......dobrze ze pracujecie nad tym zeby cos ruszyli, chociazby w sprawie muszkietow i innych tego typu przedpotopowych Smile

replik.jak dacie rade to moze przyjelibyscie mnie do swojego grona ?

tak przeczytalem wasze posty- macie racje, przejde sie na strzelnice i tam porozmawiam z kims i ze tak powiem organoleptycznie zobacze o co chodzi w calej tej zabawie z prochem czarnym.

aha- dzwonilem do pana olszewskiego - cene ma bardzo dobra jak dla mnie- 800 zl.fakt ze troche wazy ten muszkiet - 5kg, ma kaliber , powiedzmy, niehistoryczny 14 mm(a moze sie myle?) no i nie jest jakis szczegolnie piekny ,ale dziala i strzela.poprosilem go o zdjecia zeby mi przyslal na maila z bliska szczegolow, ale tak generalnie nie wyglada to najgorzej.(pistolety ktore robi wygladaja porzadnie, wiec i z muszkietami nie moze byc zle....z reszta i tak sie nie znam, wiec nie wszystko zloto co sie swieci)

powiedzcie mi prosze- o co sie mam wlasciwie pytac i na co zwracac najwieksza uwage ?

pozdrawiam

Błażej

Pawle, jeśli bardziej cię interesuje strzelanie niż historia to wejdź na [link widoczny dla zalogowanych] (strona po hiszpańsku, ale jak klikniesz "ardesa muzzleloading firearms" to wejdziesz w kontakt z językiem byron-a). Wybierasz sobie coś ładnego w dziale kontakt znajdujesz polskich przedstawicieli (sharg i kaliber) i masz broń o gwintowanej lufie, celną i niezawodną w stosunku do replik broni z xvii.

A naszej reakcji się nie dziw bo chcemy kożystać ze swoich praw, a urzędasy z KGP traktują nas jak zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego (Ja w Stołecznej usłyszałem, że "replika to wierna kopia wykonana przez tego samego producenta", a zatem nasza broń to tylko kopie a na kopie trzeba mieć broń).

ja ze swojej strony powiem wprost, że jak już miałbym komuś pomóc "dołączyć do większości" to zamiast użyć broni czarnoprochowej kupiłbym za tę samą kasę na stadionie Makarova albo TT-tkę.

Chcesz się bawić w odtwórstwo zapraszamy, przyda nam się jakiś oficer prowadzący Very Happy

ludar

Hej, bo ja nagle zgłupiałem. To jak powstanie moja broń to jest ona legalna, ale jak będe chciał proch do niej zakupić to muszę ją zarejestrować? Więc skąd ten proch na imprezach - organizatorzy go załatwiają na legalu, czy sami załatwiamy? I do tego pozwolenia to musze czekac do 21lat(cholera, ledwo 18 w wakacje skończyłem to teraz do 21 czekać Twisted Evil

)A i odrazu się spytam, by tematu nowego nie zakładać: jak to jest z lontami sami je robicie, czy zakupujecie gdzieś?

andrzejm

Trochę lektury -
trochę tego dużo, ale może nieco wyjaśni Waszych wątpliwości. czytajcie uważnie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

No, jakoś tak. Paweł, Ludar - prawo jest za nami (oczywiście pod warunkiem, że sami go nie złamiemy). Ale nie wszyscy o tym wiedzą.

pawel1

widzisz Blazej, przede wszystkim interesuje mnie strzelanie z muszkietu lontowego.widzialem wyroby ardesy -gdyby mieli na stanie muszkiety lontowe ,nawet kolowe to pewnie bym od nich kupil(w zaleznosci od ceny oczywiscie, ale ta nie bylaby chyba wysoka, porownujac do cen ich innych produktow)

pasjonuje sie historia,atmosfera tego co dzialo sie kiedys, uzbrojeniem, taktyka.gdybym mogl wylozyc 1600-2000 zl , nawet kosztem wyrzeczen, to pierwsze co bym zrobil to zadzwonil do p .Kubowicza.

ale tak nie jest.moge sobie sprawic bron gorsza, toporna bardziej , ale wg.mnie juz samo strzelanie z muszkietu z lontem(nie wazne czy jest on piekna replika, historyczna) jest "czyms".w strzelaniu bardziej chodzi mi juz NIE o sam ksztalt broni tylko o odwzorowanie pewnej procedury strzelania, klimatu.niesie ze soba niepowtarzalna atmosfere w porownaniu do strzelania z makarowa na przyklad,czy byle jakiego kapiszona produkowanego w 'n' egzemplarzach.

teraz , jak juz troche poczytalem(np.o sprawie Rzemka) to nie dziwie sie waszej reakcji.a wiec nie prosze juz was o jakies namiary i te pe.

pozdrawiam

andrzejm

Pawle - klawo, że zaczynamy mówić w podobnym języku. Wygląda na to, że cel postawiłeś sobie chwalebny, może jedynie forma jego artykulacji spowodowała, że mogłeś odnieść wrażenie, jakbyśmy chcieli Ciebie zniechęcać.
Ja sam chętnie spotkam się z Tobą na strzelnicy (o ile miałbyś chęć pokonać dystans Wrocław - Warszawa). Przy okazji - dla Warszawiaków - może byśta ruszyli tyłki żeby pogrzać trochę rury? Są chętni? Dam znać Regimentowi i Lorice.

Marcinek

Ze tak z ciekawosci zapytam. Ile u was biora za godzine na osi?

pepson

Kiedys znalazlem w Rzeczpospolitej artykuła Pana Rzemka na temat bronii czarnoprochowej, sens tego był taki, jezeli do broni hukowej naboje 6mm dostepne są do kupienia legalnie i powszechnia to dlaczego z prochem jest problem? Autor wyciaga taki oto wniosek, ze w zaleznosci od interpretacji ustawy jednak proch jest legalny w replikach Smile

gdyż nabój do sygnałowej bronii na którą nie potrzeba pozwolenia jest takim samym "nabojem" jak w replice czarnoprochowej wiwatowej ( imprezy ) nie jest to srodek miotajacy w kontekscie uzycia.

andrzejm

Piotrek - trochę błądzisz. Proch czarny jest legalny w sprzedaży niezależnie, czy strzelasz na wiwat, czy kulami. W jaki sposób sprzedajacy Ci proch ma stwierdzić jak masz zamiar go używać?
Niektóre sklepy już go sprzedają bez problemu, większość nadal, "dla świętego spokoju", na papier.

pepson

Moze i tak, lecz jakby Polcja u mnie w domu znalazła czarny proch - to co? nie zrobią mi sprawy za nielegalne posiadanie np materiału wybuchowego?

ludar

Sorka chłopaki, że przerwe wam pasjonującą rozmowę o polskim prawie, ale może ktoś mnie oświecić. Jak to jest z lontami do lontówek? Robicie je sami, czy kupujecie je gdzieś?

Przemek

Najtaniej kupiś w Czechach- mam namiar na odpowiednich ludzi.
Mozna się zółożyć i kupić większą ilość. Na ten przykład Czesi, którzy byli w Kamieńcu maja dla swojej grupy około 1,5 kilometra lontu.
To chyba koszt kilkudziesięciu halerzy za metr(ale co do ceny ręki nie dam sobie uciąć)

pozdrawiam

andrzejm

Marcinku - na zaprzyjaźnionej strzelnicy w Warce płacimy 10złotówków za dzień.

Piotrek - to co powie policjant na Twoje potencjalne zasoby prochu zależy od stopnia jego wiedzy prawnej. A ustawy to regulujące wzajemnie sobie przeczą: wedle jednej proch czarny jest materiałem wybuchowym (więc posiadanie na podstawie zezwolenia) wedle drugiej jest amunicją do broni CP (przed 1850r.), a więc bez zezwolenia i w każdej ilości.

pawel1

witam wszystkich.

a wiec sprawa wyglada tak:
- pan Olszewski z armaty.com.pl

muszkiet mial byc z drewna debowego(minus) , kaliber 14 mm(minus) ,dlugosc 145cm, z rury wysokocisnieniowej, bez korka niestety.Ale ogolnie wykonanie bylo wlasciwie solidne.cena bardzo dobra- 800 zl.niestety, bylem juz prawie przekonany, sprzedawca powiedzial ze takiego jaki chce na razie nie ma, ze jest inny w podobnej cenie(ten inny mial niestety ,o zgrozo, gleboka ryse na oktagonie.taka jakby wziac i zarysowac gwozdziem kawal gipsu).gdybym nie chcial tego z rysa , nastepny mial byc gotowy na przelom luty - marzec.wniosek- ogolnie rzecz biorac dalem sobie spokoj widzac jak to wszystko wyglada.

-Andrzej Kubowicz

wszystkie parametry oki, drewno orzechowe, wisniowe, kaliber jaki chce , lufy atestowane,wszystko caca. wykonanie na marzec ,ale.......2000-2200 zl!!!
dalem sobie spokoj

teraz rozmawiam z panem Banelem i Delligne.slyszalem juz niepochlebne opinie na ich temat , wiec jestem juz dosc sceptycznie nastawiony.Delligne(1300 zl) wydaje sie bardziej solidny, ale i drozszy niz Banel(850 zl).

jezeli zaden z tych producentow nie bedzie mi odpowiadal to szczerze mowiac nie mam juz zadnej opcji za wyjatkiem zamowienia strzelby z zachodu, czytaj [link widoczny dla zalogowanych] .Maja tam jeden ladny wszesny, lekki muszkiet (caliver) za ok 500 usd do zlozenia samemu.ale ile bedzie kosztowac wysylka , i ile to zajmie czasu???
czy mial ktos z was juz do czynienia z ta firma???
pozdrawiam , pawel

ps: co za tragedia w naszym kraju i nieszanowanie klienta.syf

Marcinek

Hej
No niestety tak to wyglada. Musisz sie z tym pogodzic, przynajmniej do czasu az Kubowicz nie bedize mial konkurencji w jakosci.

A tak na marginesie to mam akurat muszkiet Kubowiczowy lontowy na sprzedaz. 1200 zl. Smile

Pzdr

andrzejm

Pawle, napisałeś:
"czytaj [link widoczny dla zalogowanych] .Maja tam jeden ladny wszesny, lekki muszkiet (caliver) za ok 500 usd do zlozenia samemu.ale ile bedzie kosztowac wysylka , i ile to zajmie czasu???
czy mial ktos z was juz do czynienia z ta firma??? ".

Odpowiedź znajdziesz w tym temacie, kilka stron wcześniej.

pawel1

czesc

marcinek: w sumie na teraz nie mam wielkich funduszy(co byc moze zmieni sie po swietach Very Happy

wiec jesli zalezy ci na szybkiej sprzedazy to raczej na mnie nie licz.ale jesli nie spieszysz sie bardzo to przeslij mi zdjecia tego muszkietu z opisem co ci tam na jego temat do glowy przyjdzie na adres [link widoczny dla zalogowanych]

ale przede wszystkim-dlaczego chcesz go sprzedac,chyba nie znalazles lepszego wytworcy? Very Happy

nie wiem czy ktos z was wie cos na ten temat ale krazac ostatnio po stronach roznych firm natknalem sie tez na jakas notke ze firma HEGE robi muszkiety lontowe.faktycznie, pisze cos na ich stronie na ten temat, ale zdjecia i ceny nie podali.wiecie o co chodzi?

czy ceny Konrada z regimentu to w dalszym ciagu 1200 zl?moglby mi ktos z was przeslac jakies zdjecia jego broni na w/w mail

pozdrawiam, wesolych swiat

Marcinek

Hellow
W stanie ograniczonej swiadomosci napiszer tylko ze muszkiet jest cacy, wow i w ogole great, a sprzedaje go poniewaz mam zamiar przesiasc sie na cos nieco wyzszej klesy, ale produkcji tego samego producenta Smile

W zwiazku z tym potrzebuje kasy. Gdyby nie ten fakt na pewno bym sie gi nie chcial pozyc.
Reszte odpiesze kiedy moja swiadomosc pozwoli na konstruowanie zdan o nieco lepszym wydzwieku pozytywnego marketingu Smile

andrzejm

A propos Marcinkowego muszkietu napiszę tak: to jeden z dwóch muszkietów, które jako jedyne w całej IV RP na tegorocznej imprezie Bolkowie w czasie konkursu strzeleckiego wyrzuciły kulkę prosto w dychę.

Czy to wystarczająca rekomendacja dla Ciebie, Pawle?

pawel1

no wszystko super Marcin, tylko jedna rzecz jest dziwna .....skoro jest taki celny i super to dlaczego az taka obnizka ceny :z 2000+ na 1200 zl???wow(jak rozmawialem z Kubowiczem to powiedzial mi ze takie sprzety jakie on produkuje nie zchodza praktycznie z ceny, jak to ma miejsce w wypadku np. ardesowskich kitow)

rozumiem ze ktos potrzebuje pieniedzy, nawet szybko, ale zeby az tak?
gdzie tu tkwi haczyk:cos jest pekniete, mocno zjechane, zlamane?

przepraszam za taka nieufnosc, ale zawsze podchodze z duza rezerwa do sprzetu uzywanego a szczegolnie w takiej materii na ktorej sie nie znam i kupujac od kogos kogo nie znam.wydac pieniadze zawsze mozna.

czekam mimo wszystko na zdjecia

i powtorze jeszcze raz pytanie czy naprawde nic nie slyszeliscie o tym muszkiecie z hege?

pozdrawiam

Marcinek

No coz. Sprawa wyglada tak, ze Andrzej nie zawsze mial takie ceny Smile

Powiedzmy ze wzrost popytu wplynal nieco na dzisiejsze ceny.

Jendak wydaje mi sie ze muszkiet to nie nieruchomosc Smile

Jak juz pisalem, jesli tylko okazalo by sie ze bede w stanie bez spienierzania go nabyc AK47 (jak to ladnie Blazej wymyslij, Arkebuz Kubowicza model 1647 Smile

) to na pewno go nie oddam nikomu Smile