Czehryński Pułk Kozaków Regestrowych

Marcinek

Wklejam zdjecia butow z pod Beresteczka.
Osobom, ktore nie maja jeszce butow polecam te niskie szmaciaki jako tansza alternatywe kozakow.
Jest jeszce but husarski, ktory tez jest ciekawym i raczej poprawnym wzorem

Wszystkie zdjecia sa autorstwa Saszki Zaremby z Kamienca Podolskiego zrobione w Beresteczku (za ktore to osobiiscie bardzo mu dziekuje).

husarski

Marcinek

Witam

Sa to co prawda szkice, ale sa to szkice ze Swiecznikowa, a wiec zrobione z oryginalnych eksponatow, wiec wrzucam to do oryginalow:

Marcinek

Kolejne foty butow beresteckich. Wszystkie juz tu byly, ale moze konus przydadza sie nowe ujecia...

Husarskie:

Marcinek

Hej.

Mam pytanie. Czy ktos moze nie przyuwazyl jak sa sciagane te niskie buty?
Chodzi o ten rzemien, ktory jest do okola buta. Czy jest on zawiazany/zszyty na stale, czy moze za kazdym razem przy zakladaniu buta sciaga sie ten rzemien i wiaze?

Bo na zdjeciach i na szkicach nie widac nigdzie wiazania, a to by znacznie ulatwilo obsluge tych butow :-]

Czekam na pomoc.

Pzdr

Lyho · Wysłany: Sob 0:54, 22 Mar 2008 Temat postu:

O butach z rozkopów na Berestechku ta inne...
[link widoczny dla zalogowanych]

Przemek

Dziś dostałem jeszcze od Saszy zdjęcia z muzeum w Równem

[img]http://kozaczyzna.netstrefa.pl/obrazy%20forum/oryginaly/buty/rowne/IMG_6378.jpgg[/img]

Kozaczyna

Mnie bardzo spodobały się husarkie ,ale pytanie ile one wzrostu miały ,bo na przyszłość w hajdawerach i butach po kolana to tylko do cyrku Smile

Błażej

One właśnie były po kolana. Skrojone były tak, że przód cholewy był wyższy, tak, że zachodził na kolano.

A kto powiedział, że zaporożcy musieli nosić hajdawery? W ikonografii coś o czym na 100% wiemy, że można by to nazwać hajdawerami to dopiero XVIII wiek. W rycinach z XVII najczęściej nie widać jakie spodnie noszą spodnie bo żupan i cholewy zasłaniają. A na niektórych rycinach (np. Pochód żdanowicza) widać, że na 100% noszą spodnie husarskie.

Generalnie w xvii wieku istaniało coś takiego jak cechy. Ich regulacje traktowały o tym jak dokładnie wyroby mają wyglądać, ile kosztować i z jakich materiałów powstawać. Z zachowanej księgi krawieckiej z miasta Wschowy wiemy jak wyglądały wykroje spodni husarskich. Kłopot w tym, że takie spodnie szyto z sukna, a więc drogiego materiału, no i ich wykonanie wymagało konkretnych umiejętności krawieckich. Natomiast mocno upraszczając hajdawery to dwa prostokątne kawałki lnu (a więc tani materiał) zszyte ze sobą, w środek wszywasz trójkąt aby powstał "krok", dolne brzegi nogawek ściągasz i doszywach strzemiączka, albo po prostu wszywasz dwa kawałki sznurka jako "ściągacze". Nawet dla osoby nie należącej do cechu krawców.

Różnice w cenie tkanin wcale nie były małe, dla przykładu:

we Lwowie w latach 1623-26 najtańszego sukna kosztował 40 groszy (z takiego nie dałoby sie uszyć takich spodni bo było za grube), metr dobrego sukna kosztował 219 groszy, a metr płótna 8 groszy.

Zatem na buty husarskie i spodnie do nich mogła sobie pozwolić np. starszyzna, a hajdawery były po prostu najtańszymi spodniami jakie każdy prosty kozak sam mógł sobie uszyć, a potem weszły w modę...

Marcinek

Muzeum miasta Lwowa (a oryginalnie to chyba Beresteczko):

I podkowki:

Przemek

Moskiewskie Muzeum Historyczne

podkówki i obcasy prawdopodonie należące do kozaków zasiedlajacych Syberię
(XVIIw.)

but z ostrogą (Rosja XVII w.)

Rabiega

No i proszę. Jeżdzieckie buty ściubione ze skrawków.
Wypaśnym lśniącym laczkom od Rokity mówimy nie ?

Rabbi