Autor Wiadomość
Błażej
PostWysłany: Śro 19:45, 23 Sty 2008    Temat postu:

I o to własnie chodzi, że jest to film przygodowy (i pewnie jako taki większość Rosjan go traktuje) a nie filmowa epopeja historyczna i próba rozliczenia z przeszłością. U nas oczywiście od razu wielkie aj waj bo Polacy nie są w filmie pokazani jako biedni i uciśnieni, tylko robią za "bad guys".
Darek
PostWysłany: Śro 16:42, 23 Sty 2008    Temat postu:

Widziałem film wczoraj. Nie doszukiwałbym się większych odniesień do relacji politycznych panujących obecnie między Rosją, a Polską. 1612 w moim odczuciu to dzieło całkowicie fabularne, pozbawione jakichś większych odniesień do kwestii historycznych. Ot, fajna bajka Smile Dlatego moim zdaniem nie ma co się ciskać o solidne braki merytoryczne. Chociaż piankowe zbroje husarskie mogą zirytować Smile Rosjanie zaserwowali nam kolejną oklepaną historię "od zera do bohatera" (w tym wypadku od chłopa do cara). Rosyjski sen? Razz

Jak dla mnie 1612 to znośny film, chociaż gdyby nie nawiązywał do XVII wieku, zapewne nie zwróciłbym na niego większej uwagi.

Pozdr.
Błażej
PostWysłany: Pon 14:46, 21 Sty 2008    Temat postu:

Nie wiem, czy wiecie, ale brak zaporożców w filmie jest całkowicie zamierzony.

Przez cały okres trwania ustroju władzy klasy pracującej radziecka historiografia robiła z kozaków zaporoskich świadomych bojowników o wyzwolenie ukraińskich chłopów zpod feudalnego jażma polskich wyzyskiwaczy ("Rada Perejesławska", "Bohdan Chmielnicki") i ich obecność w filmie zostałaby przez starsze pokolenie zupełnie niezrozumiana ("jak to w 1612 plądrują i gwałcą a 39 lat później car udziela im im internacjonalistycznej pomocy w walce z Polakami?").

Tymczasem zaporożcy stanowili niezwykle silny kontyngent wśród malowniczej zbieraniny przemieżającej w tę i nazad rosyjskie równiny i stepy, pozostawiającej po sobie spalone wsie i miasteczka. W zasadzie można powiedzieć, że do Dymitriad liczebność kozaków zaporoskich nie była istotnym problemem dla władz Rzeczypospolitej (kilka tysięcy osiadłych na zaporożu i spora ilość co jakiś czas kozakujących chłopów i mieszczan) to po Dymitriadach sprawa kozacka urosła do rangi znaczącego problemu (ok. 40 tysięcy dorosłych mężczyzn twierdzących, że są stanu "kozackiego").

Jak zwykle w dziejach Rzeczposposltej zatryumfowało myślenie typu "moje dobro jest dobrem ojczyzny" i krótkoterminowe wybieganie myślą w przód, bez zwracania większej uwagi na konsekwencje mogące objawić się po upływie czasu.
Marcinek
PostWysłany: Nie 16:34, 20 Sty 2008    Temat postu:

Hmm, to nie jest tak, ze poza kozakami swiata nie widzimy. Prawda?? Razz
Przemek
PostWysłany: Nie 15:16, 20 Sty 2008    Temat postu:

Jest jaden kozak przy szturmie na mury. Gdzieś tak w okolicy rzutu podkową Stiopy. Widac go 2 sekundy
szum-prutu
PostWysłany: Nie 11:40, 20 Sty 2008    Temat postu:

Tak. Z Angory. Po obejrzeniu zastanawiam się, po co ta ekscytacja. Wszak tam nie ma nic o Kozakach, tym bardziej zaporoskich. Równie dobrze możnaby dyskutować o słowackich zbójnikach.
Przemek
PostWysłany: Nie 9:09, 20 Sty 2008    Temat postu:

Cytat:


Podobno " nad obozem polskich rębajłów niesie się polszczyzna bynajmniej nie Reja i Kochanowskiego". Być może to właśnie to zostało wycięte.


Tak i jest. Bardzo wyraźnie słychać. Może "szum" Ci to zagłusza? Wink

P.S. te artykuły to z Angory?
szum-prutu
PostWysłany: Sob 21:21, 19 Sty 2008    Temat postu:

Już są.
szum-prutu
PostWysłany: Sob 14:49, 19 Sty 2008    Temat postu: 1612

Obiecane artykuły. Jakość nie najlepsza, ale skaner wysiadł. Musiałem zrobić foto.

szum-prutu
PostWysłany: Pią 22:02, 18 Sty 2008    Temat postu:

Chodzi mi o to, że chyba jakieś sceny gdzieś się zapodziały, bo napisy chwilami tak szybko mijają, że trudno je przeczytać. Podobno " nad obozem polskich rębajłów niesie się polszczyzna bynajmniej nie Reja i Kochanowskiego". Być może to właśnie to zostało wycięte. Atak poza tym, to serdecznie dziękuję za kopię.
Przemek
PostWysłany: Pią 16:39, 18 Sty 2008    Temat postu:

Nie wolno mówić głośno nic o cenzurze. Cenzura jest cenzurowana! A tak poza tym to co nie tak?
Adamek
PostWysłany: Pią 13:39, 18 Sty 2008    Temat postu:

Taki ksztalt skrzydel jaki opisujesz byl w uzyciu pod koniec 17 wieku.
A Ruskim wszystko jedno Very Happy
szum-prutu
PostWysłany: Pią 12:35, 18 Sty 2008    Temat postu:

Jeśli chodzi o cenzurę to mam na myśli Przemka. W kilku miejscach akcja dzieje się w tempie iście sprinterskim. Napisy przemykają po ekranie jak nie przymierzając husaria w czasie szarży. żeby je przeczytać trzeba pobawić się oglądaniem poklatkowym.
szum-prutu
PostWysłany: Pią 12:20, 18 Sty 2008    Temat postu:

Pierwsze, co mi wpadło w oko, to kształt skrzydeł husarskich. Na tym filmie mają kształt znaku zapytania. Czyżby to miało coś znaczyć?. Może administracja Władimira Władimirowicza chciała w ten sposób zakwestionować wielkość ówczesnej siły polskiej kawalerii. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, niemniej na żadnym obrazie, czy reprodukcji nie widziałem czegoś podobnego. W oczy rzuca się też inny "szczegół". Mianowicie rzędy końskie. To już XX wiek. Czyżby antycypowali?.
Przy okazji postaram się zeskanować te artykuły. Są naprawdę ciekawe.
Michał
PostWysłany: Pią 11:56, 18 Sty 2008    Temat postu:

Znaczy aż taka rozbieżność?
szum-prutu
PostWysłany: Śro 16:18, 16 Sty 2008    Temat postu:

Nawet już obejrzałem. Wcześniej jednak trafiłem w Angorze na recenzje owego. Jedna z "Koscher-Zeitung"(2.XI.) druga z "Polski"(29.X.).Muszę jeszcze raz obejrzeć, na spokojnie i skonfrontować jedno z drugim. Co do filmu ,to mam wrażenie jakby przeszedł cenzurę.
Przemek
PostWysłany: Nie 22:24, 13 Sty 2008    Temat postu:

kolejna działająca! kopia jest już. Dzisiaj zakończyłem wędrówkę ludów, więc jutro powinienem nadaćSmile
Emilka
PostWysłany: Nie 21:38, 13 Sty 2008    Temat postu:

Heh będzie kazała raczej Młodego pilnować, a to jest gorsze od trzepania futerka....Wink
szum-prutu
PostWysłany: Nie 20:24, 13 Sty 2008    Temat postu:

Jak by tu powiedzieć..."На безптасіу і дупі соловей".Nie mam płyty więc została mi nadzieja, i chyba zacznę szukać gdzie indziej.Pozdrawiam.
Przemek
PostWysłany: Nie 8:58, 13 Sty 2008    Temat postu:

Ach ta ciocia Kasia:) zrobi Ci trzepanie futerka:p

(cocia Kasia uczy historii w Dobrym Mieście- wszyscy mówią na nią ciocia, a jak się okazało, tylko Emilka ma prawo ją tak nazywać:p. Trzepanie futerka to rozrywka cioci Kasi- grupowa odpytka przy tablicy- ktoś musi dostać złą ocenę)
Emilka
PostWysłany: Nie 3:35, 13 Sty 2008    Temat postu:

A nadzieja matka głupich;)
Ja tam nic nie mówię, że CIOCIA KASIA się o książkę dopomina i już posądza mnie o jej zniszczenie...
szum-prutu
PostWysłany: Śro 22:24, 09 Sty 2008    Temat postu:

Przemek, nie przesadzasz trochę z tym samokrytycyzmem ?. Zgodzę się co do opieszałości. W końcu każdy ma jakieś obowiązki. Ja w każdym razie, póki co mam jeszcze nadzieję... .
Gość
PostWysłany: Śro 9:19, 09 Sty 2008    Temat postu:

Oczywiście wielkie dzięki dla Przemka za przesłanie filmu i Emilce za deklarację uszczęśliwiania Wink. A przy okazji Wesołych Świąt Smile
Przemek
PostWysłany: Wto 21:32, 08 Sty 2008    Temat postu:

tymi przyczynami jest miedzy innymi moja niekompetencja i opieszałość....Sad
szum-prutu
PostWysłany: Wto 21:17, 08 Sty 2008    Temat postu:

" Fajny film wczoraj widziałem...". Szkoda, że nie był to "1612". Niestety, ale z obiektywnych przyczyn nie udało mi się jeszcze go obejrzeć. C.d.n.
Jarek z Bośni
PostWysłany: Wto 13:17, 08 Sty 2008    Temat postu:

Już chwilkę temu po nie małych trudnościach technicznych obejrzałem film. No cóż, chyba niewiele było okazji aby wcześniej pooglądać Polaków gremialnie jako czarne charaktery. Trudno do tego się przyzwyczaić tym bardziej, że Rosjanie poza małymi wyjątkami są niemal aniołami. Fragment obrony miasta przed całą armią hetmana od razu skojarzył mi się z filmem "Asterix i Juliusz Cesar" i obroną galijskiej wioski Wink. Szkoda, że zabójstwo Godunowych przypisano jednoznacznie Polakom, bo dla zwykłego oglądacza, który w ciągu życia czyta 0 szt. książek historycznych fakty filmowe są prawdą objawioną. Możnaby złośliwie zapytać czy husarze również srać chodzili ze skrzydłami ?, tej durnoty nie kompensuje nawet kilka Russian Girls kąpiących się w stawie Smile.
Poza tym sceny brutalności są naprawdę brutalne, ciuchy mają dużą dozę autentyczności choć generalnie za póżne a najbardziej podobał mi się dźwięk uderzających o siebie ładunkarzy, którego wmontowanie świadczy, że dźwiękowiec był fachowcem.
szum-prutu
PostWysłany: Pią 17:45, 21 Gru 2007    Temat postu:

Już wkrótce , t.zn. jak wygospodaruję trochę więcej czasu, będę mógł cieszyć się z oglądania "1612", Za co niniejszym składam podziękowanie Przemkowi. Myślę, że będzie więcej subiektywnych ocen na ten temat.
Rafał
PostWysłany: Nie 8:38, 16 Gru 2007    Temat postu:

Ok dzięki Very Happy Teraz już wszystko jasne Very Happy
Samuel77
PostWysłany: Sob 16:48, 15 Gru 2007    Temat postu:

hej
trochę na temat znajdziesz tu; http://www.polskiejutro.com/art.php?p=11533
Rafał
PostWysłany: Sob 11:10, 15 Gru 2007    Temat postu:

Nie no spoko film Very Happy A czy to prawda że Polacy ubili Cara ?? bo jakoś mi w to nie chce
się wierzyć Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group