Autor Wiadomość
Marcinek
PostWysłany: Wto 14:43, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Oczywiscie ze z europalety!! To kreatywny marketing!!

Nieco wiecej zdjec z Ostroleki:

http://picasaweb.google.pl/Marcinek1648
Jarek z Bośni
PostWysłany: Wto 11:57, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Brodę masz swoją, czy przyklejoną ? (z europalety;-)).
Marcinek
PostWysłany: Czw 21:01, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Nikt nie twierdzil ze cos takiego jak szalasy nie istnialo.
Nikt tez nie przeczy, ze tabor to glownie zrodlo zaopatrzenia.
Nikt nie powie takze ze w XVII wieku armie nie ciadaly za soba namiotow, bo tak jak podales mnostwo zrodel na to ze ktos spal w szalasie czy pod golym niebem tak samo mozna przytoczyc mnostwo zrodel na to ze armie rozstawialy obozy wielkoscia dorownujace calkiem sporym miastom.

Zatem nie wiem po co ta dyskusja, skoro wszyscy wiedza jak bylo i jak jest, a roznica polega na tym, ze w XVII wieku masz spory wybor i w duzej mierze zalezy to od twojego nastawienia.

W przypadku XIX wieku jest juz nieco trudniej. Bo oczywiscie namiot nie jest niehistoryczny i tez mozesz sie na niego zdecydowac. Ale istnieje tu cos takiego jak regulaminy itp (rowniez dotyczace aprowizacji) i jesli dla przykladu chcesz odtwarzac fizyliera to musisz pogodzic sie z tym, ze w glownej mierze fizylier dysponowal tylko tym co mial na sobie i w plecaku.
Nikt przy zdrowych zmyslach nie zrobi ci awantury o to ze jako fizylier spisz w namiocie, ale jesli koledzy z oddzialu daja rade spac pod golym niebem to myslisz sobie ze moze i ty sprobujesz.
No i wtedy jest cacy, ale tylko do pierwszego deszczu niestety Smile

Jeszcze raz zwracam uwage, na to ze dla kazdego jest chyba jasne, ze nie chodzi tu o mozliwosci techniczne czy o spojnosc historyczna bo przeciez i w dzisiejszych czasach w armii wyposazonej w pelne zaplecze socjalne noc pod golym niebem nie byla by niczym wyjatkowym. Tak wiec odtwarzajac marines moge zarowno spac w przenosnym kontenerze jak rowniez na slomie w stodole.

Bardziej chodzi tu o nastawienie ludzi i ich przyzwyczajenia. Bo prawda jest taka, ze na calym obozowisku w Ostrolece noc pod golym niebem spedzilo na pewno nie wiecej niz 15 osob ( a bylo ich co najmniej 600!!).
A zaznacze ze zdecydowana wiekszosc z rekonstruowanych jednostek to byla lekka piechota armii francuskiej (XW), ktora namiotami nie dysponowala.

Wniosek jest taki, ze nie wazne jaka jednostke i z jakiego okresu bedziesz rekonstruowac. Predzej czy pozniej i tak bedziesz mial na tyle duzo gratow, ze do ich przewiezienia bedize potrzebny ci wlasny mini tabor w postaci ciagnika siodlowego z naczepa. Taki juz urok czlowieka przyzwyczajonego do wygody.
W takim przypadku nieliczne jednostki probojace pokazac alternatywe sa jak najbardizej w cenie.
Błażej
PostWysłany: Czw 18:08, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Za każdą armią od czasów wojny trojańskiej ciągną się nizliczone tabory i każda obciążona była licznymi służbami. W xvii wieku zjawisko miało duże rozmiary gdyż armie potrafiły liczyć już po kilkadziesiąt tysięcy ludzi (a nawet więcej) a infrastruktura była taka, że czeladź, służki pozaszeregowe i inni podobni musieli nieżadko zdobywać żywność w sporym oddaleniu od obozu, więc i tabory były znaczne bo gdzieś trzeba było to wszystko transportować.

Każdy z nas sam wie ile by potrzebował żarcia przy założeniu, że kolejne dni upływają na ciężkiej pracy (mordowanie, kopanie wałów, szturmy i takie tam) dodajmy do tego konie i pomnóżmy przez liczbę żołnierzy. Ktoś musiał to wszystko wozić.

Pasek pisze w swoich pamiętnikach o tym jak jedna szlachcianka skarżyła się królowi, że piechota całą brzezinę "na szałasy" jej rozkradła, sam opisując wojny duńskie pisze, że sypiał w szałasie, Karol Ogier opisując obozowisko wojsk szwedzkich (niemcy, szwedzi, szkoci) pisze, że kimali w szałasach. Śmiem twierdzić, że w xvii wieku szałasy były zdecydowanei bardziej popularne niż dziś.
Marcinek
PostWysłany: Czw 15:29, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Andrzej, to zwykla zazdrosc i nic poza tym Very Happy

Co do mojego karabinca po pradziadku to zrobil calkiem niezle wrazenie. Jak to sam Remik na bitwie okreslil, "Ojejku, to to naprawde strzela!?"

No i druzyna pierscienia to opcja calkiem przyzwoita i godna rozwazenia mimo iz po tym jak z Harnasiem zrobilismy borute XVII wieczna to roznie moze byc i z napoleonskimi koalicjami Smile
andrzejm
PostWysłany: Czw 15:18, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Czołem,
co ja widzę? Dowalacie Marcinkowi? Rozłam w koalicji? Wy też szykujecie sie do wyborów?

A swoją drogą; no, no - Marcinek w napoleony poszedł? Brawo za odwagę. Przynajmniej wybrał dobrą grupę. Ale czy Remik uwierzył, ze karabin, z którym maszerujesz to wunderwaffe M1809? A Ty sam - przystąpiłes już do Drużyny Pierścienia?
AM.
Marcinek
PostWysłany: Czw 9:47, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Zapytam tak, czy armiom XVII wiecznym (chocby kozakom czy wojskom polskim) obce sa namioty i sprzety obozowe? I nie mowie tu o wyjatkowych sytuacjach jak szybkie przemarsze komunikiem.

Aha, i skoro to nei taki problem to mam nadzieje, ze od Bolkowa zostaniesz pionierem :-] Jak juz pisalem nie chodzi tu o mozliwosci techniczne a o obyczajowosc NASZA.
Błażej
PostWysłany: Śro 23:25, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Tabor taborem ale Beuplan pisał, że Połochy czyli maleńkie dwuosobowe namiociki mieli wyłacznie najważniejsi oficerowie. Reszta zapewne kimała w szałasach lub przy ogniskach.

A co do taboru. To w większej części służył on do transportu zaopatrzenia, czyli zapasowej żywności i amunicji a dopiero w drugiej kolejności dodatkowego wyposażenia. W XIX wieku europa była troche gęściej zaludniona i rolnictwo stało na wyższym poziomie (łatwiej było "wyżyć z kraju"), infrastruktura stała na zdecydowanie wyższym poziomie, więcej dobrych dróg i mostów sprawiało, że amunicję lub żarcie zawsze można było dowieźć.

Armie operujące w XVII wieku miały trochę tak jak Napoleon w Rosji, miały tylko tyle zaopatrzenia ile ze sobą zabrały stąd tabory.

A lampiony, składane krzesła i trójnogi to wymysł współczesnych odtwórców. Naszym pierwowzorom wystarczały łuczywo, jeden garnek na kilku zawieszony na stelażu zrobionym z patyków i trochę chrustu na szałas. Inna kwestia, że po wrześniowym weekendzie spędzonymw takich warunkach połowa z nas wróciła by do domu z dyzenterią i zapaleniem płuc.
Adamek
PostWysłany: Śro 20:58, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Ty to teraz co dwa tygodnie do Gdanska na musztre bedziesz przyjezdzac??
Marcinek
PostWysłany: Śro 20:53, 12 Wrz 2007    Temat postu:

A widzisz moj kochany. Prawda jest taka, ze znakomita wiekszosc XVII wiecznych armii podrozowala w oparciu o tabor. A tutaj nie chodzi o to gdize sie spi bo i w XVII wieku trudno sobie wyobrazic, aby wszyscy zolnierze mogli spac w namiotach, ale o caly sprzet do obozowania z garnkami, stelarzami, dzbankami, lampkami i innymi pierdolami.

A druga sprawa to jest taka ze chodzi tu raczej o obyczajowosc, a nie o mozliwosci. Zreszta sam wiesz o co chodzi.

P.S.

No i klapki w czechczerach RULEZ!!
Gość
PostWysłany: Śro 19:41, 12 Wrz 2007    Temat postu:

To byłem ja Błażej.

PS. Krowia skóra broń Boże nei może pochodzić od krów rasy holenderskiej gdyż ich wtedy na ukrainie nie znano. Bardziej pasowałyby krowy hodowane na podhalu.
Gość
PostWysłany: Śro 19:40, 12 Wrz 2007    Temat postu:

A na XVII ktos ci broni kimac w szałasie albo pod burką? Zakaz używania tylko tego co się zmieści w worku/torbie/jukach/sakwach/za pazuchą/w rękawie czapy też nie widziałem.

A to, że zamiast na VV zrobić szałas i przykryć go krowią lub końską skórą dla ochrony przed deszczem kimasz w namiocie to po prostu twoje wygodnictwo:D
Marcinek
PostWysłany: Śro 19:34, 12 Wrz 2007    Temat postu:

ROTFL

Troche wam poopowiadam o napoleonce na Bolkowie. JEst pare rzeczy i rozwiazan, ktore sa naprawde wartosciow.

Mnie osobiscie urzeklo obozowanie pod golym niebem i to ze wszystko co masz to masz na sobie i w plecaku.
Adamek
PostWysłany: Śro 19:01, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Blazej jestes debesciak Very Happy
Błażej
PostWysłany: Śro 18:31, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Nie oszukujmy się. Wtym obcisłym trykocie wyglądasz jak pi..aVery Happy

I generalni ewszystkei epoki poza XVII wiekiem są do dupy.
Przemek
PostWysłany: Śro 17:27, 12 Wrz 2007    Temat postu:

uuuuuuuu! ale wstyd. Teraz Błażej bedzie atamanem. Ty masz obciążające zdjęcia.



po czasie:
no dobra, ja chyba jeszcze na grunwald jakiegoś żmudzina zrobię
szukam informacji
Adamek
PostWysłany: Wto 20:29, 11 Wrz 2007    Temat postu:

Sliczny Very Happy
Marcinek
PostWysłany: Wto 20:24, 11 Wrz 2007    Temat postu:

P.S.
Na zdjeciu widac moj nowy grzmiacy nabytek...
Adamek
PostWysłany: Wto 20:19, 11 Wrz 2007    Temat postu:

nie zle bym musial bebzon wciagac w takich obcislych gatkach Very Happy
Marcinek
PostWysłany: Wto 13:05, 11 Wrz 2007    Temat postu: Inne epoki

Hej
Troche sie polansuje:


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group