Autor Wiadomość
Kass
PostWysłany: Śro 16:24, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Faktycznie, niezbyt mądre pytanie. Ale ja mam skłonności do zadawania niezbyt mądrych pytań, proszę wybaczyćVery Happy. A na jakich koniach jeździcie, Panowie Kozacy? Juz zauwazylam Twojego konia Marcinek. Podobają mi sie konie śląskie, ale ja na takich wielkich konaich wyglądam śmiesznie. Ja osobiście chciałabym mieć kiedyś hucuła takiego troche chudszego, bo nie za bardzo podobaja mi sie te z ogromniasta szyja i zwisającym brzuchem. Fajne sa tez takie meiszanki hc/młp, hc/ oo . Pozdrawiam. Kaśka
Arsen Zwenyhora
PostWysłany: Pon 22:02, 24 Wrz 2007    Temat postu:

Kiedyś nie zwracano uwagi na rasę, a bardziej na typ konia, a od tamtych czasów wiele się zmieniło. Były inne rodzaje wojska, inna taktyka to i koni trzeba było innych. Czytałem, że na Krymie Tatarzy do I wojny światowej hodowali swoje konie zwane bachmatami i one najbardziej chyba były zbliżone do dawnych koni. A teraz jak od lat są konie hodowane w czystości rasy to chyba sie nie da powiedzieć która rasa jest ok dla kozaka. myślę że w każdej z ras ze wschodu jest jakiś pierwiastek starych koni kozackich, ale później wszystko zostało przekrzyżowano z końmi pełnej krwi angielskiej i to już nie to.
Marcinek
PostWysłany: Pon 18:58, 24 Wrz 2007    Temat postu:

Podanie jakiejs rasy koni jest niezwykle ryzykowne i raczej przestrzegam zanim ktos sie z czyms wyrwie Smile A to bardziej ze wzgledu na roznorodnosc.

Moim zdaniem to jest to takie samo pytanie jakby za 200 lat ktos zapytal jakimi samochodami jezdzili Polacy? A mozna by na przyklad odpowiedziec, ze takimi na jakie bylo ich stac. A to dopiero jeden z punktow widzenia.

Tak mi sie przynajmniej wydaje, choc jak zawsze roznie moze to byc.
Kass
PostWysłany: Pon 17:13, 24 Wrz 2007    Temat postu:

Hej, pewnie zadaje glupie pytania, ale raz kozie śmierć:] Jakie współczesne rasy koni odpowiadają koniom, na których kiedyś jeździli Kozacy? Wiem, ze były to dosyc niskie, zwrotne konie, ale jakie rasy temu odpowiadają? Pozdrawiam.
Arsen Zwenyhora
PostWysłany: Pon 20:30, 21 Maj 2007    Temat postu:

Tak patrzę na Twoje zdjęcia Marcinek i jak dla mnie ten kobył jest troszkę za duży dla kozaka. W najbliższy weekend w Stadzie Ogierów Białka pod Krasnymstawem będzie X młodzieżowy czempionat koni rasy małopolskiej (szkoda że pokrywa się to z imprezą w Zamościu) i mam nadzieję że część koni będzie w typie staropolskiego orienta albo podrasowanego stepowca
Arsen Zwenyhora
PostWysłany: Wto 10:26, 01 Maj 2007    Temat postu:

A ja tam wolę małopolaki w starym orientalnym typie . nieduże i zwrotne
http://i40.photobucket.com/albums/e207/Mahtala/Radek%20i%20Dziadek/PortfolioArtosa065-1.jpg
to jest Artos 23 letni ogier rasy malopolskiej, żywotny i twardy a ja chociem chłop spory(186 cm) nie czuję się na nim jak na kucyku
Kali
PostWysłany: Nie 7:15, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Wczoraj tez poszlismy w ciuchach pojezdzic. Kolebotanie sprzetu przeszkadzalo bardziej mi niz koniowi, ale jak wyjelismy szable to sie strasznie zestresowaly i sie malo co nie pokopaly miedzy soba. Takze sukces polowiczny Smile
Adamek
PostWysłany: Pią 20:16, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Wyglada na silna i wytrzymala szkape,prawie jak dla husarza
Marcinek
PostWysłany: Pią 20:03, 27 Kwi 2007    Temat postu:

W zasadzie tak.
Tylko sa to konie slaskie nowego typu, czyli bardziej nadajace sie pod siodlo, bo starego typu to bardizej zblizone do koni zimnokrwistych w budowie ( Wink ).
Adamek
PostWysłany: Pią 19:46, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Wszystkie sa tak cholernie potezne?
Marcinek
PostWysłany: Pią 19:37, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Na tych zdjeciach widac dlaczego lubie konie slaskie (nowego typu).
Chodzi o to, ze sa to jedne z nielicznych koni, na ktorych ktos mojej postury nie wyglada jakby szural nogami po ziemi, albo mial zaraz zlamac habecie kregoslup...
Adamek
PostWysłany: Pią 18:49, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Wow ,niezle,ale chyba nie zdzieliles tego konia po lbie Wink Laughing
Marcinek
PostWysłany: Pią 11:11, 27 Kwi 2007    Temat postu:

I wracamy do tematu koni.

Wczoraj pierwszy raz wzialem pod siodlo slazare z zamiarem sprawdzenia jak bedzie reagowala na dziwne ciuszki, brzeczace przedmioty, szable obijajaca sie jej o bok i zelastwo swiszczace jej kolo glowy.

Okazalo sie ze kon zniosl to naprawde rewelacyjnie. Gorzej niestety ze mna, dlatego prosze nie zwracac uwagi na takie szcegoly jak zebranie konia czy postawa :-]

Mam coraz wieksze nadzieje zwiazane z tym koniem Smile













igorusis
PostWysłany: Pon 2:50, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Co do krusu, niektorym jeszcze pare lat temu nasze panstwo nie dawalo innego wyboru niz zostanie rolnikiem.
W tej grupie sa marynarze na ten przyklad. Aby byc ubezpieczonym jedyna mozliwoscia bylo zostanie rolnikiem, dlatego 90% marynarzy takowymi jest a doplaty przyszly dopiero potem (ktore to defakto ja traktuje jako splate dlugu jaki zaciagnal wobec nas zachod wystawiajac nas do wiatru pewnego czasu, przez co moja rodzina stracila bardzo wiele).

A ze bycie rolnikiem ma wiele swoich przywilejow wiec nie zamierzam rezygnowac nawet jak oplaty krus zrowenaja sie z zus.
Na przyklad moglem wybudowac dom na dzialce rolnej i nie musialem trwonic kupe kasy na 10 arowa dzialeczke. Moge kupowac ziemie kiedy chce i gdzie chce a jak wiadomo na ziemi sie nie traci (nie mam tu na mysli uprawy tylko inwestycji)

Wcale przez to nie uwazam sie za jakiegos wyimaginowanego rolnika. Swoje pastwiska i laki kosze tak jak przykazano i jak oferuja za to pieniadze to czemu mam ich nie brac.

Nikt nikomu nie zabrania robic tak samo.

Takie mam na ten temat zdanie.
pepson
PostWysłany: Czw 20:15, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Co do kastracji, to byl standard wszystkie walachy to kastraty, jezdzono na klaczach i walacha, po to aby w szyku konie rowno szly i aby zadnemu jakas durnota do glowy nie odbila.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wałach

@Poleska_strzyga, @przemek: co do tych 3 lat to jest to okres aby uzupelnic zrobic wyksztalcenie rolnnicze przy staraniu sie na mlodego rolnika, przy innych dzialaniach nie obowiazuje (narazie), a wykszalcenie rolnicze zgodnie z ustawa to jest tego troche (masa zawodow), wystarczy pojsc jak sie ma juz wyzsze na jakas podyplomowke rolnicza i juz sie zalapujesz, oraz to co wczesniej opisalem technikum eksternistyczne 3 lata w rok wieczorowa pora dla jaja Smile i tez masz zaliczone wychodzi taniej niz podyplomowka

Strzyga co do tych kontroli to tez nie przesadzaj, bo przekroczylas 1000 ojro wiec przyjechac musieli 2 razy aby zobaczc czy przypadkiem nie masz juz zbiornika i plyty i czy jak dostaleas pierwsza rate to czy cos z ta kasa zrobilas,

ps juz mi sie nie chcie gadac o tym nawet tu. juz nic nie powiem Szlaban!!
Poleska_Strzyga
PostWysłany: Czw 11:09, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Przemek, ja po trzech latach od zakupu gospodarstwa rolnikiem zostałam (prawnik z wykształcenia jestem).
Nie wiem jak teraz - radzę szybko do ODR-u swojego i nękać pytaniami. Z pewnością - jeśli formalnie będziesz posiadaczem (właścicielem albo dzierżawcą gospodarstwa), będziesz musiał podpisac plan rolno-środowiskowy, wnioski przyjmują, nie zaśpij, bo Ci rok przepadnie. W necie ogromne mnóstwo informacji - np. www.minrol.gov.pl, www.doplaty.pl, www.odr.net.pl.

Marcinek, skoro kastrowali, to ja tym koniom, kurcze, współczuję Confused . Ciekawe jak - na żywca, czy co? Arabowie np. nie kastrowali - jeździli na ogierach Very Happy

No i się wyjaśniło. Dzięki.

Pozdrawiam - Strzyga
Marcinek
PostWysłany: Czw 10:28, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Kastrowano konie.

Dla przykladu. Tuz po porozumieniu sie Chmielnickiego z Tatarami z Krymu zostal wyslany do ksiecia wisniowieckiego posel, ktory rzekomo mial uspic jego uwage. Jako podarunek dla ksiecia przyslano mu "walacha pieknego i kulbake nie specjalnie wysmienita". Cytat z glowy, wiec na pewno ni ejest dokladny.

Pzdr.
Przemek
PostWysłany: Czw 9:52, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Ja znam gościa, który dostał 50 tys. zł, jako młody rolnik; dach w oborze naprawił.
Mój młodzszy brat też będzie się o to starał, ale jeszcze ma 17 lat, więc trzeba poczekać rok.

Mówisz Strzygo, że gdybym teraz wszedł w posiadanie kawałka pola, to za trzy lata mógłbym się starać o zapomogę? Sprawdzę to.
Poleska_Strzyga
PostWysłany: Czw 8:44, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Aj, zapomniałam, że mam pytanie: czy w XVII w. kastrowano konie Question
Jeśli nie, to na jakich jeździli: klaczach czy ogierach?

Bo jakoś sobie nie wyobrażam żeby puszczali na popasach wszystko razem Shocked - przecież jakieś zasady hodowlane i wtedy mieli (znaczy Kozacy mieli).

Jest jakaś literatura na ten temat w necie albo książka?

Pozdrawiam - Strzyga
Poleska_Strzyga
PostWysłany: Czw 8:19, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Ej, z tym wiejskim eldorado to nie jest tak do końca.

Po pierwsze - rada dla Przemka dobra - rolnikiem jest także osoba, która jest właścicielem gospodartwa przez co najmniej 3 lata Exclamation .

Te 50.000 dla młodych rolników było tylko wirtualnie Twisted Evil , nie znam nikogo, kto by spełnił ich warunki. Poza tym - u nas było dla 3 osób. Nie wiem, kto dostał Rolling Eyes .

Dopłaty - owszem, są ale jeśli się chce dostawać trzeba spełnić unijne wymagania. U nas w tym roku były już trzy kontrole Twisted Evil .
Np. muszę zbudować płytę gnojową i zbiorniki - koszt ok. 20.000 zł Rolling Eyes (więcej, niż dostanę dopłat na ten rok). Muszę wymienić podłogi w boksach - na "szczelne" - żeby gnojówka nie wypływała i wykuć kanały ściekowe na korytarzu. Kolejne 20.000 Rolling Eyes (te z następnego roku).
Konia z rzędem - kto widział płynącą w stajni gnojówkę... Confused Jeśli widział - powinien alarmować TOZ.

Owszem - mają być pieniądze na inwestycje. Wnioski można złożyć tylko jednego dnia i będzie losowanie - kto dostanie (???) Idea

Najlepiej mają ci, którzy wydzieżawili gminne łąki (po 100 i więcej ha), siana nie zbierają, tylko tną trawę na sieczkę Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil . Mają i dopłaty "ekologiczne" i dla "łąk jednokośnych". To setki tysięcy czasem są Shocked .

A ja muszę zebrać co najmniej 150 ton siana + słoma, ogrodzić pastwiska, rekultywować co roku, szczepić konie, odrobaczać, kowala brać, gnój wywozić, remontować budynki itd.

Naprawdę jest tak, że jeśli ktoś "żyje z ziemi" albo z hodowli - ma przesrane jak rzadko, mimo dopłat. Dzieki dopłatom, moje konie mogą choć na czempionat czasem wyjechać Crying or Very sad .

Chcecie więcej - to mówcie.

Pozdrawiam - Strzyga
Przemek
PostWysłany: Pią 20:31, 06 Kwi 2007    Temat postu:

rzuć większy rozmiar tego zdjęcia, bardzo interesuje mnie twój strój. Rolnicy z marszałkowskiej po to są rolnkami by płacic KRUS. Inaczej by się w to nie bawili.
Marcinek
PostWysłany: Pią 18:27, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Hehe, great avatar Pepson Smile

Kozaczyzna sie rozprzestrzenia, ale jakos ta regestrowa nie koniecznie chce Smile

Pepson, sluchaj grzecznie wujka Pepsona bo wie co mowi Smile
pepson
PostWysłany: Pią 17:28, 06 Kwi 2007    Temat postu:

przeciez mozesz zrobic externistyczne prawie jak w ESKAK wykszalcenie rolnicze wielkie halo, nie ma u was takich szkół rolniczych, co prowadza takie niby technika, gdzie 4 lat w 1 rok ?? Smile

ps. rolnik z Marszałkowskiej jest najlepszym Rolnikiem, bo placi ZUS, reszta glupa pali niby placa KRUS tzn 140 zl miesiecznie!!! toz to rozbój w biały dzień, gdzie ja pracujac ponosze koszta utrzymania tej grupy spolecznej !!! granda !!! placąc co miesiac na ZUS + kasa chorych cos kolo 800 zl

ale ja i on razem mamy takie same swiadczenia np w NFZ - jak tu nie klac!!!! juz nie wspomne ze doplaty bez podatku, a renta strukturalna to rozdawanie pieniedzy!!!!
Przemek
PostWysłany: Pią 13:48, 06 Kwi 2007    Temat postu:

nie bardzo pepsonie,
bez szkoły to nie różnię się od rolnika z Marszałkowskiej.
pepson
PostWysłany: Pią 12:59, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Przemek, jak masz 100 ha to masz w h...j doplat Smile a na dodatek niech ci starzy juz szykuja przepisanie paru h abys sie zalapal na mlodego rolnik gdzie dostanieksz 50.tys za freeko bez zwrotu.

Widze ze juz coraz wiecej kozakow plegnie się na lubelszczyznie!! Marcinek, zaraz bedzie kuren lulelski Smile
skorupa
PostWysłany: Pią 10:05, 06 Kwi 2007    Temat postu:

A ja uwielbiam hucuły. Mam zresztą zamiar nabyć jednego. Acha, najpierw musze się nauczyć jeździć, haha!
Mam 2m, ważę 95 kg. Na takim koniu będę wyglądał jak na rowerze. Ale co tam Smile
gość
PostWysłany: Nie 11:52, 25 Mar 2007    Temat postu:

Konie... Podziwiając te piękne stworzenia przychodzi na myśl stare powiedzenie, że " największe szczęście w świecie na końskim leży grzbiecie". Pozdrawiam koniarzy i Kozaków.
Marcinek
PostWysłany: Czw 15:42, 15 Mar 2007    Temat postu:

Niestety miejscowka nie nalezy do mnie i tez jej zazdroszcze wlascicielom Very Happy
Poleska_Strzyga
PostWysłany: Czw 10:42, 15 Mar 2007    Temat postu:

Witam!
Słusznie temat przeniesiony.

Marcinek, gały mi wyszły Shocked - to Twoje??? Coś pięknego! Zadroszczę jak nie wiem co... Fiu Fiu! A ślązaki lubię, jeździłam kiedyś na monstrum - ogierze, Szalomie, dawno temu... Świetny, spokojny, rozumny koń. Smile Dla mnie fryzy za drogie w Polsce - w sensie ceny nieadekwatne do wartości.
Małopolaki to były moje ulubione konie - właśnie w starym nie pseudo - "uszlachetnionym - usportowionym" typie Crying or Very sad . Szczęściem coraz więcej ludzi widzi co się narobiło i próbuje odtworzyć dawny typ. Oby się udało!

Moje konie małe, ale też 70 dych dziennie na nich robię bez problemu, za to żywcem "kozackie bachmaty". Jak koń ma 190 w klacie i 20,5 nadpęcia to mały on, czy duży Razz ?

Stronki www nie mam (w opracowaniu Twisted Evil ), jak będzie dam znać.

Co do odtwórstwa lub posiadania kostiumu w moim przypadku - zdecydowanie odtwórstwo mi się marzy - kostiumów mam tyle, że nawet za Zorro albo Batwoman mogę sie przebrać. Nie o to mi chodzi. Czy postać męska czy damska - jeśli chodzi o strój to raczej męska... tylko nie wiem, czy osełedec jest obligatoryjny, bo jak tak, to nie wiem... Embarassed

O, więcej z moich regionów ludzi widzę! Pozdrawiam!

Strzyga
Marcinek
PostWysłany: Czw 8:31, 15 Mar 2007    Temat postu:

W weekendach szybkie wypady z Poznania :-]

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group